06.07.2009 godz. 1500 przyjazd do Klinki Hematologii i Transplantologii GUM (ACK)
Tego dnia pobrano mi jedynie krew do badań laboratoryjnych.
W poniedziałek założyli mi "cewnik" Hickmana. "Głupi Jasiu" przyprawił mnie o miły zawrót głowy :P wspaniałe uczucie wyluzowania i swobody myśli :P.
Cały zabieg przespałem pod narkozą, więc nie mam zbyt wiele do opowiedzenia na ten temat. Pamiętam tylko tyle, że założyli mi maskę i podali coś dożylnie. Odleciałem.
Do 10.07.2009 leżałem na Oddziale Intensywnej Terapii Hematologicznej, pod nadzorem lekarzy. W piątek, gdy ustalono konkretne terminy wyjazdu do Katowic na TBI, zostałem "zwolniony" do domu :D .
źródło: http://jestemchory.pl
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Witaj Mateuszu,
Pewnie nie kojarzysz kim jestem. Niedługi czas byliśmy w jednej grupie na uczelni w Lęborku i kiedy przestałeś pojawiać się na zajęciach nikt nawet nie przypuszczał, że walczysz z chorobą. Z wielkimi obawami czytam Twoje opisy, ale także z nadzieją, że Tobie uda się pokonać całe zło. Najważniejsze są marzenia, bo właśnie dzięki nim człowiek chce żyć. Wierzę, że będzie dobrze. Czekam na dalsze relacje.
Ania M
Prześlij komentarz