niedziela, 2 maja 2010

Darmstadt

20.04.2010 dotarlem do "Zentrum fur Neue Krebs Technik" w Darmstadt.
Tego samego dnia, po konsultacjach, otrzymalem 6g wit B17 dożylnie.
Terapie rozpoczalem od 6g, gdyz w domu przyjmowalem 3g dziennie w tabletkach.
W kolejnych etapach dawka witaminy wzastala do 15g/dobe.

Niestety w moim przypadku nie poszlo zgodnie z planem to, co bylo zamierzone.
Mialem krwawienia w jamie brzusznej i tracilem bardzo duzo krwi.
Po powrocie do Polski zglosilem sie do Kliniki Hematologii z ekstremalna.

Terapia Dr. Puttich'a jest skuteczna, lecz u mnie podanie domięsniowo MEDULLA OSSIS SUIS-INJEEL spowodowalo wyrzucenie ze szpiku i pobudzenie szpiku do produkcji blastów.

Przed wyjazdem do kliniki mialem

WBC: 11
LYM: 8

Po powrocie

WBC: 57
LYM: 48

Więc leczenie bialaczki witamina b17 zostawilbym w polaczeniu z hemioterapią.
Chemioterapia bardzo dobrze zbije nam komórki nowotworowe.
Witamina B17 (ja biore w pestkach moreli), witamina B15 - na wzmocnienie organizmu.

Jeli chodzi o terapie w Klinice- moim zdaniem nie jest ona przygotowana do leczenia bialaczek. Jesli nie ma sie doswiadczenia z lekami to lepiej nie ryzykowac dak duzych dawek.

Mozna po calym procesie chemioterapii zastosowac profilaktyczne( lekkie ) leczenie witamina B17. Naturalnie nie w tabletkach.

wtorek, 13 kwietnia 2010

Terapia metaboliczna B17 Klinika w Niemczech

Po kolejnych dniach terapii, dowiedzialem sie o klinice w Niemczech.
Miesci sie ona w Darmstadt (na poludnie od Frankfurtu nad Menem).
Zdecydowalem sie zadzwonic i porozmawiac o przeprowadzanej tam terapii, niestety Dr. Puttich byl na urlopie i jedynie moglem dowiedziec sie o cenie i terminie konsultacji.

Pieciodniowa agresywna kuracja metaboliczna Letrilem kosztuje w klinice 3000 Euro.
Jest to terapia, która nie wymaga hospitalizacji. Pacjent przychodzi 3 razy dziennie i zostają mu pdane dożylnie wszelkie suplementy.

Ze strony można wyczytać, że przykladowa 5 dniowa terapia obejmuje:

1) od 3 do 9 gram Letril'u dożylnie dziennie ( w trudniejszych przypadkach dochodzi nawet do 20 gram)
2) 15000 mg witaminy C, również dożylnie
3) Wapń, Magnez, żelazo i inne suplementy, dożylnie
4) Związki proteolityczne trzystki ( nie są to zwiazki pochodzenia zwierzęcego)
5) Bardzo skoncentrowane wywary z ziól doustnie lub kąpiele
6) Terapia żywieniowa dzialająca oczyszczająco

Kolejny etap jest terapia, którą musimy sami przypilnować.
Zajmuje ona okolo 6 miesięcy, podczas których dalej przyjmujemy te same skladniki lecz w mniejszych ilociach i doustnie.

Wszelkie informacje dotyczące diety i sposobu leczenia otrzymamy na miejscu po konsultacjach.

Adres kliniki:

Dr. med. Andreas Puttich,
Landgraf-Philipps-Anlage 66,
64283 Darmstadt, Deutschland

Telefon kontaktowy: (w godzinach od 10:00 do 13:30)

06151-307 1929 ( jeli dzwonimy z Polski: +49 6151-307 1929, musimy pominąć 0 przed numerem)

E-Mail: a.puttich@gmx.de

Strona Kliniki

Po wykonaniu telefonu umówilem sie na konsultacje z doktorem oraz na przeprowadzenie terapii. Więcej informacji umieszczę po powrocie z kliniki.

środa, 31 marca 2010

kolejne wyniki

Wczoraj przerzucilem sie ze zwiazkow proteolitycznych trzystki w tabletkach na ziololowe srodki. Miale dziwne uczucie pelnosci i bol na wysokosci zoladka, prawdopodobnie trzustka. "Cholesol" pomogl pierwszorzednie.

Dzisiejsze wyniki morfologii w porównaniu z wczorajszymi:

piątek, 26 marca 2010

Enzymy

Wczoraj dostalem ostatnie skladniki do pelnej terapii Amigdalina.

Aktuanie przyjmuje:

B17 - 6 tab,
B15 - 2 tab,
AHCC
witamine E
witamine A
witamine C
enzymy proteolityczne trzustki,
Q10,
Esseliv- na wątrobę,
Bioprazol,

Od czasu podania 3 jednostek masy erytrocytarnej mialem spadek sily, pojawily sie krwawienia z nosa i lekko do oka.
Dzisiaj mam juz wiecej sil, przejscie 15 metrow nie jest dla mnie problemem i mam coraz bardziej ustabilizowane cisnienie krwi i puls.
Problem mam z plytkami krwi ale bede chcial temu zaradzic.
Podobno sok z granatow dobrze wplywa na krzepliwosc krwi, wogole na uklad krwionony.

środa, 17 marca 2010

Terapia Amigdaliną, Letrilem, Wit. B17

Po niefortunnym nawrocie choroby, rozpocząlem terapie Amigdalina, witamina B17.
Jest sporo ciekawych informacji na stronach internetowych. Opisane jest dokladne dzialanie oraz sklad witaminy B17, takze ukazane "przypadki", ktorym sie udalo za pomoca Letrilu uwolnic sie od nowotworu.

Czlowiek jest jednak taka istota, ktora nie uwierzy poki sama nie doswiadczy, jak to mowia niektorzy "cudu".

Ja moge powiedziec tyle, ze dzialanie Amigdaliny widac na wynikach morfologii, przy poziomach Leukocytow z poczatku leczenia i aktualych, jak rowniez Limfocytow.



Nie chce tym sposobem namawiac na WitB17, chce tylko przedstawic fakt, ze witamina B17 cos majstruje i niesie za soba jakies efekty dzialania.



Niestety podczas stosowania wit.B17 wymagana jest stala kontrola odpowiedniej kliniki, ktora pomoze w przypadku niedoborow morfologicznych.
Podczas stosowania Witaminy spradja Leukocyty, Limfocyty oraz HGb i PLT, w poczatkowej fazie leczenia, gdyz wiekszosc komorek we krwi to Leukocyty i limfocyty.

Istotne jest to, czy komorki w szpiku rowniez podczas dluzszego stosowania leku beda prawidlowe, a nowotworowe zostana zniszczone, zastapione zdrowymi?

sobota, 29 sierpnia 2009

START

22.07.2009

Godzina 0200 rano - pobudka, kontrola bagaży, szybkie sniadanie.
Czas ruszyć w drogę, odebrać drugiego kierowcę ( dzięki Adam ). Przed Bydgoszczą do wyprawy dolączyla Basia ( Pozdrawiam ). Ciesze sie, bynajmniej mialem pewnosc ze Adam nie zasnie za kierownicą ;).
Do Katowic dojechalismy z malym opoznieniem.
"Zameldowalem" sie na oddziale RADIOTERAPII. Nie dali mi odpocząć, bezposrednio po przyjeździe przyjąl mnie lekarz prowadzący i zostaly przeprowadzone wszelkie symulacje nawietlania.

23.07.2009

Tego dnia nie rozpocząlem naswietlan. Pobrani mi krew do badan laboratoryjnych, by sprawdzic morfologię krwi. Resztę dnia mialem do wlasnej dyspozycji.

24.07.2009

Pierwszy dzień naswietleń. Napromieniowania odbywaly się dwukrotnie w ciągu doby. W godzinach porannych, ok 0800 i popoludniowych, ok 1600.
Samo jonizowanie ciala nie bolalo, najgorsza byla pozycja lezenia w specjalnie przygotowanym do tego typu zabiegów "akwarium" z pleksi.
Ręce zalozone za glowę po pewnym czasie zaczynaly nieublagalnie dretwiec i pojawial sie nieublagalny ból na wysokosci ramion.
Jednorazowa "kąpiel" w promieniach trwala okolo 30 minut.

Dni 25 i 26.07.2009 to powtórka z rozrywki.

26.07.2009

Dzień powrotu na pomorze, nie do domu lecz do UCK na OIOH. Zakwaterowanie na sali nr 07. Żeby nie bylo mi smutno, pobrano krew do badań ;P i rozpoczęto nawadnianie organizmu.

27.07.2009

Pierwszy dzień podawania chemii. ENDOXAN 3500mg / 1000 ml
Podawanie chemii zakonczylo sie 29.07.2008

30.07.2009

Dzien na odpoczynek od chemii.
Wieczorem podano mi surowicę króliczą.
Wyniki byly juz na tyle niskie, że zostalem zaatakowany przez grzyba Candida. Swój rozwój postanowil przeprowadzić we krwi. Lekarze formalnie nazwali to sepsą grzybiczą.
W pierwszym momencie bylem zszokowany tą informacją. Na szczescie, tego typu grzybica jest prostrza do zwalczenia. Lek (CANCIDAS) podawany dożylnie, skutecznie zwalczaja tego typu grzyba.
Pierwszymi objawami grzybicy byla podwyższona temp. ciala, do okolo 39 st.C.

31.07.2009

Dzień 0
Dla mnie dzień w którym na prawdę "zatrzymala się Ziemia".
Od rana z niecierpliwoscią oczekiwalem na dr Paulinę aż dowiezie komórki macierzyste dawcy bezpiecznie na oddzial i zostaną mi wreszcie podane.
Godzina 2000 - widzę worek z czerwoną zawartoscią. Chwila ciszy, skupienia. Pielęgniarka podpina mnie pod aparat do infuzji.
Leci, kropelka po kropelce - nowe życie.
Koniec przeszczepu - godzina 2105.

Teraz można spokojnie isć spać.

01.08.2009 - 17.08.2009

Nie pamiętam od której doby zaczęly się moje problemy ze sluzówkami. To jest mniej znacząca informacja, chociażby z tego względu, że każdy czlowiek inaczej przechodzi schemat leczenia na oddziale przeszczepowym.
Po rozmowach z pielęgniarkami nastawilem się na obecnosc dolegliwosci związanych z wypaleniem przez chemię i radioterapię sluzówek w jamie ustnej. Z początku udawalo mi się wytrzymać bez morfiny. Po dluższych przemysleniach stwierdzilem, że nie oplaca się męczyć i poprosilem o podskórną dawkę morfiny - ulżylo.
Standardowe problemy związane z ukladem pokarmowym rownież towarzyszyly mi podczas tych dni. Biegunka, wymioty, krwawienie luzówek jamy ustnej są nierozlącznym utrapieniem pierwszych 2 tygodni po przeszczepie. Bardzo uciążliwa ale do wytrzymania jest konsystencja sliny. Gęsta jak katar zatokowy, spieniona i z domieszką krwi.
Nie jest to za ciekawe uczucie ale czego czlowiek nie wytrzyma, by przeżyć.

18.08.2009
Ten dzień zaznaczam jako równie istotny jak "Dzień 0".
Pierwsze objawy dzialania nowego szpiku kostnego.

Lekki skok wyników do góry:

Hemoglobina: 10,0
Plytku Krwi: 30.000
Krwinki Biale: 0,20
Granulocyty: 0,9

Od tej pory, wszystko zaczęlo wracać do normay.
Wraz ze wzrostem wyników, typowe problemy hematologiczne zaczęly ustępować.
Teraz oczekuję na wypis do domu.

MORFOLGIA KRWI PO PRZESZCZEPIE